Recykling baterii z samochodów elektrycznych w postaci magazynów energii – istniejące ryzyka
W poprzednim artykule od niebezpieczeństw wynikających z użytkowania akumulatorów litowo-jonowych niezabezpieczonych układem BMS, płynnie przeszliśmy do popularnego ostatnio zagadnienia (szczególnie w narracji wielu influencerów zajmujących się tematem energetyki), jakim jest wykorzystywanie używanych akumulatorów z samochodów elektrycznych w roli magazynów energii w domowych mikroinstalacjach OZE.
Zanim odpowiemy sobie na pytanie, czy to się opłaca zapoznajmy się najpierw z ryzykami związanymi z takimi działaniami. Przede wszystkim nie mamy wiedzy dotyczącej stopnia zużycia samych ogniw i elektrolitu. Należy pamiętać, że ogniwa starzeją się na wielu płaszczyznach – degradacji ulegają materiały elektrod, elektrolit, rezystancja wewnętrzna i wiele innych parametrów. Dodatkowo, w większych pakietach, ogniwa bardzo często są rozbalansowane. Należy też pamiętać o charakterystyce starzenia się ogniw litowo-jonowych, które początkow zachowują swoje właściwości przez kilkaset/kilka tysięcy cykli, jednak kiedy zaczynają już się degradować, to proces starzenia przebiega znacznie szybciej.
Podsumowując – wszystkie wymienione aspekty wiążą się z dużym ryzykiem niewłaściwego działania magazynu energii, co może doprowadzić do jego uszkodzenia, czy nawet wybuchu, stanowiącego zagrożenie dla otoczenia, w którym akumulator jest umieszczony.